poniedziałek, 18 maja 2015

I

Ach, nie jest się poważnym w siedemnastej wiośnie.
Wieczorem, wśród bomb piwa, szklanek lemoniady,
Kawiarni oświetlonych i gwarnych radośnie,
Aleja lip ocienia promenady.

Powietrze takie słodkie przymyka powieki,
Tak dobrze pachną lipy w czerwcowe wieczory,
Wiatr obciążony gwarem - miasto - niedalekie -
Ma w sobie zapach winnic i piwa odory.

II

Nagle malutki skrawek nieba gdzieś widnieje,
Granatowy, oprawny w drobniutkie gałązki,
Przepięty gwiazdką małą, co słodko topnieje
I jak dreszczyk przesyła swój promyczek wąski.

Noc czerwcowa! I młodość! - To upaja trochę!
Krew staje się szampańską, do głowy uderzy,
Gada się! A na wardze całus czeka płochy
I drży na niej jak małe niecierpliwe zwierzę.

III

Przez powieści szaleńcza serc robinsonada
Zacznie się, gdy z powagą daty bardzo świeżej
Minie cię panna w miejscu, gdzie latarnia blada
Ujmie ją całą w cieniu ojcowskich kołnierzy.

Ponieważ ona myśli, żeś nader naiwny,
Tupocąc drobnym krokiem posłusznej panienki
Obraca się i wzrok swój zasyła przedziwny,
Tak że na ustach gasną ci wszystkie piosenki.

IV

Więc jesteś zakochany strasznie aż po sierpień,
Przyjaciele odchodzą, jesteś źle widziany,
Śmieszą ją twe sonety, owoc długich cierpień,
Aż wieczorem otrzymasz list od ukochanej.

W taki wieczór w kawiarni szumiącej radośnie
Każesz dać bombę piwa albo lemoniady.
Ach, nie jest się poważnym w siedemnastej wiośnie,
Tam, gdzie cień lip zielonych kryje promenady.

                                       /Arthur Rimbaud, "Romans"

4 komentarze:

  1. Ahh jesteś, a zaczynałam się martwić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko loko a zegnij się nawet w pół blogereczko. :P Świat nie będzie płakał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, Rimbaud! Uwielbiam! Moja miłość od niedawna ;)
    Oglądałaś "Całkowite zaćmienie"?

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło,że jesteś cieszę się,że wróciłaś :)
    Nowe inspiracje widzę. Chyba już go lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.