piątek, 1 sierpnia 2014

Smakujesz sierpniem

Bezgwiezdne niebo zachwyca mnie swym bezkresem. Ciągnie mnie ku tej czerni. Odsuwasz kurtynę kasztanowych kosmyków oddechem drażniąc mą nagą szyję. Rozpoetyzowane westchnienia szepczesz mi do ucha. Czuję twój rumieniec na mym policzku. Malinowe usta przykładasz do mych warg. Smakujesz sierpniem wierny przyjacielu. 

Samotni we dwoje spragnieni rozkoszy smakujemy siebie nawzajem.

***

Na ten miesiąc czekam cały rok. Sierpniowa pora sprzyja mi najbardziej. Złote zachody, rześkie poranki, ogrodowe maliny i jeżyny... Nie rozstaję się z notatnikiem. Słowa chłonę z powietrza. Drugą połowę wakacji rezerwuję dla siebie. Dla poezji, muzyki, jogi.

55 komentarzy:

  1. O ironio, ja sierpień ja traktuję jako czas nauki, przypominania sobie szkoły, myślenia o szkole... Odpoczywam w lipcu... Maliny są cudowne, jeżyn jeszcze nie mam... Ale są papierówki, to juz coś.
    Ja najlepiej poczuję się wraz z jesienią. Moim zdaniem to najbardziej romantyczna pora roku. Może dlatego, że nie lubię mocnego słonca i upałów, a lubię glany i skórzane kurtki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, ja robię na odwrót ;) Smakuję już pierwszych jeżyn, ale są cholernie kwaśne :p
      Uwielbiam jesień. Deszczowe wieczory, spadające liście, spacery po lesie o zachodzie słońca i ciepłe swetry :)

      Usuń
  2. wyjątkowo pięknie napisane, pieknym językiem z nutka tajemniczości. Intrygujące:) oraz musze przynac ze masz przyjemnego bloga , wyglada bardzo skromnie i estetycznie :) przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja tym razem wyczekiwałam sierpnia. Kierowana przeczuciem, że będzie lepszy od lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sierpień będzie dla mnie zdecydowanie spokojniejszy.

      Usuń
  4. uwielbiam maliny, właśnie dzisiaj jadłam na śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na śniadanie jeszcze nie zajadałam się malinami. Muszę kiedyś spróbować ;)

      Usuń
  5. Wolę lipiec, mam urodziny ;) W sierpniu za blisko do września. Ale rozumiem potrzebę samotności i poświęcenia czasu tylko sobie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedyna wada tego miesiąca. Mimo szkoły i tak uwielbiam jesień, choć urodziłam się w zimie ;)

      Usuń
  6. Również bardzo lubię sierpień i wrzesień :) Wrzesień dlatego bo od jakiegoś czasu jest przepiękny, zaś sierpień bo mam wtedy urodziny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo powrotu do szkoły, już nie umiem doczekać się jesieni :)

      Usuń
  7. Niesamowicie pięknie napisane :)
    Ja też nie mogłam się w tym roku doczekać sierpnia, a o jesieni nie wspomnę. Mimo powrotu do szkoły jest to moja chyba ulubiona pora roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja również. Pomimo szkolnych obowiązków czuję się wolna jak spadające liście :)

      Usuń
  8. jak mu miło, spokojnie, nie wiem skąd bierzesz tyle inspiracji i motywacji, ale aż zazdroszczę :) ja w sierpniu powinnam skupić się na maturze, egzaminie zawodowym, ale kładę na to..ostatnie wakacje w moim zyciu ;) za rok już do pracy ;) aż ci zazdroszczę takich planów, mi zawsze we wszystkim brakuje motywacji ^^
    hmmm...ale sierpień jest też ostatnim czasem na docenienie lata, bardzo spodobał mi się wstęp do notki...kurcze aż mnie wena naszła na pisanie, dzięki! ;)
    będę wpadać ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już tak mam :) Uczyłam się w lipcu, teraz mam zamiar wypocząć, a od września zacząć intensywne przygotowania do matury.
      Miło mi, że Cię natchnęłam :)

      Usuń
  9. Lepszy sierpień, niźli wiosna. Nie wiem dlaczego, ale tak jakoś nie lubię wiosny. Dla mnie rok zaczyna się w czerwcu, a kończy w grudniu. Miesiące styczeń-maj są takie dziwne ;P
    Potrzeba samotności - rozumiem. Czas poświęcony sobie nigdy nie jest zmarnowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobnie. Początek marca zawsze mnie drażni, ale później zaczyna mi się już podobać ;)
      Nie zamierzam marnować tego czasu.

      Usuń
  10. Ja zazwyczaj nie odróżniam tych dwóch miesięcy... Tylko dzięki Hipisowi dowiedziałam się, że mamy już sierpień, podczas gdy ja zatrzymałam się na etapie czerwca. Całe lato to dla mnie jeden wielki czerwiec. Co w nim robię? To co zawsze... Nie potrafię pracować systematycznie, np. codziennie ćwiczyć gry na gitarze. Ja nie ćwiczę tydzień, a potem dopada mnie szajba i walę aż mi struny pójdą po czym dopada mnie szajba na malowanie i maluję... I tak dalej. Teraz jeszcze czekam na przypływ szajby na pisanie, bo jeszcze tego nie robiłam tego lata :) Jeżyn też nie jadłam, bo nie lubię łazić po ogrodzie. Pająki i robale, takie sprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to nie rozróżniam wiosennych miesięcy. Marzec z kwietniem zlewają mi się w jedno.
      Teoretycznie to moje ostatnie wakacje, więc zamierzam wykorzystać je jak najlepiej :)
      Przerażają mnie te małe żyjątka, ale jakoś udaje mi się nie uciekać z piskiem z ogrodu ;)

      Usuń
  11. Zrobiło się pikantnie :)
    Ahh ta poezja drażni nie jedną wyobraźnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakuje tej pikanterii w moim życiu. Na poezję zawsze mogę liczyć :)

      Usuń
  12. ja zawsze bardziej lubiłam lipiec. sierpień kojarzy mi się ze żniwami, lataniem za podręcznikami do szkoły itp. i zawsze wydaje mi się taki bardziej melancholijny, spokojniejszy niż lipiec. zobaczymy, jaki będzie ten :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę melancholię lubię najbardziej. A żniwa wprost uwielbiam. Szum kombajnów działa na mnie relaksująco ;)

      Usuń
  13. Lubię sierpień, ale raczej wolę lipiec. Bo w tym drugim miesiącu wakacji jest bliżej do szkoły, poza tym zaczynam myśleć o szkole oraz kupować różne rzeczy, które będą mi potrzebne we wrześniu.
    Maliny są pyszne, ale dawno ich nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze kilka lat temu w podręczniki zaopatrywałam się już w lipcu. Teraz nie robię już szkolnych zakupów. We wszystko zaopatruję się na bieżąco.

      Usuń
  14. Sierpień jest specyficznym miesiącem. O ile lipiec jest typowo wakacyjny to w sierpniu zaczynam czuć nadchodzącą jesień, na którą mimo nadchodzącego powrotu na studia zawsze się cieszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że tegoroczna jesień okaże się równie złota, jak w moich wyobrażeniach :)

      Usuń
  15. Ja mimo wszystko wolę lipiec, bo te chłodne poranki mimo upałów już zaczynają być odczuwalne. Aczkolwiek malin nie zastąpi nic. Malin i świeżo odkrytego prze zemnie sorbetu malinowego ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie sierpień to już prawie jesień (w tym roku to bardzo daleko do jesieni patrząc za okno), którą uwielbiam i jak dla mnie mogłaby trwać pół roku

    OdpowiedzUsuń
  17. Czuję jakbyś wyssała te słowa z mojej głowy. Wczoraj przeżyłam podobne chwile z moim Ukochanym. Pisz! Jak najwięcej. Ja wszystko to z wielką chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Będę pisać, uwielbiam to.

      Usuń
  18. no wlasnie lato w tym roku jest bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem. I to nie tylko pod względem pogody ;)

      Usuń
  19. Pięknie piszesz! Nawet nie wiesz jak miło czyta się takie rzeczy :)

    Pozdrawiam!
    http://panna-alka.blogspot.com
    http://inspirationswonderlandforever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie napisane. Masz duży talent... :)
    Ja też uwielbiam maliny. <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Też bardzo lubię sierpień. Czuć jeszcze lato, a z drugiej strony idzie jesień, ale nie jest jeszcze przecież zimno.
    A poza tym, nie wiążę, jak inni komentujący kupowania książek ze szkołą. Jakoś to rozgraniczyłem. Lubię zapach świeżego papieru. I to mi pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkolne podręczniki nigdy nie kojarzyły mi się negatywnie. Wręcz przeciwnie, trochę tęsknię za czasami, gdy kupowałam jej już w lipcu i do września przeczytałam :) Liceum niestety zmienia człowieka :p

      Usuń
  22. Jej! ♥ Jestem zachwycona tym postem. Jest tu wszystko czego mi trzeba. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. coś w tym jeste, w sierpniu zawsze najwięcej korzystałam z wakacji - w podstawówce, żeby wykorzystać ostatnie wolne dni, na studiach, po lipcowych egzaminach i wrześniowych poprawkach. teraz sierpień też jest dla mnie wyjątkowym bo w tym miesiący wzięłam ślub :)

    pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sierpień wydaje się być idealnym miesiącem na ślub. Może kiedyś i ja będę obchodziła w nim swoją rocznicę ;)
      Na pewno wpadnę :)

      Usuń
  24. W takim razie oby druga połowa wakacji była taka, jak tego chcesz :) Ja też mam nadzieję, że będzie jak najlepiej, ponieważ lipiec nie należał do najlepszych miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lipiec minął mi pod znakiem imprez i późnych powrotów do domu :p Trochę zatęskniłam za spokojem i melancholią ;)

      Usuń
  25. Ja rownież wolę lipiec ale tylko z tego względu, że nie myślę o szkole i o jesieni którą też średnią lubię ale ze wzglęu na pogodę. Za to lubię ją pod względem kolorystyki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nie ma nic piękniejszego niż złociste brązy :)

      Usuń
  26. również lubię sierpień, w tym miesiącu trzeba już przystopować i rezerwować każdą chwilę dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Sierpień to naprawdę piękny miesiąc. Dla mnie pachnie naturą - skoszonym sianem, grzybami z letniego grzybobrania i malinami :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.