poniedziałek, 28 października 2013

Carpe diem

Kilka godzin temu była zwykłą uczennicą, spędzającą kolejny, niemiłosiernie ciągnący się poniedziałek w szkole. Jej postać nie przykuwa uwagi, jest tylko dziewiętnastym nazwiskiem w dzienniku. Zawsze wygląda tak samo; niezgrabną sylwetkę zasłania naciągniętym swetrem, na nosie ma ogromne okulary, a w uszach słuchawki. Wiadomo tylko tyle, że jej gust muzyczny jest niezwykle zróżnicowany. Jak zresztą cała jej osoba, ale ta inność nie przykuwa uwagi. Wręcz przeciwnie - oryginalnością odpycha od siebie ludzi. Nikogo nie obchodzą jej uczucia czy pragnienia. Nikt nie pyta jej o samopoczucie czy miniony weekend. Czy doskwiera jej samotność? Możliwe, ale któż chciałby spędzać z nią czas?

***

Dzisiejszą noc spędzam z Florentem. Jego głos koi ból w podbrzuszu i uspokaja umysł. Nie myślę o środowym sprawdzianie z mapy Europy, na który nie umiem kompletnie nic i uczyć się nie zamierzam. Zapominam o rozmowie na temat prawa jazdy, matury i studiów. Spycham w kąt wizję stopniowej utraty wzroku, która ostatnio coraz częściej mnie trapi. Z muzyką w uszach, rozpuszczonymi włosami i w flanelowej koszuli ojca zapominam o przyszłości. Żyję tą chwilą.


Wyruszam w poszukiwania "mężczyzny odpowiedniego". Dojrzałego, wręcz grzeszącego intelektem. Potrzebuję nauczyciela. Ewentualnie Pana. Ciekawa jestem jak smakuje bycie Uległą...

***

W jednym ciele mieszkają trzy kobiety: Aneta, Anka i Annalina. Aneta, to ta rozważna. Uczennica liceum, córka i siostra. Anka, to ta zabawna. Płacząca ze śmiechu na przystanku autobusowym. Annalina, to ta, którą czytacie. Zatracona w procesie tworzenia.

Czy kiedyś się odważę i pokażę światu swoją trzecią twarz?

***

Jestem nad wiek dojrzała, czy po prostu głupia?


EDIT: 23:05

Nie mam szczęścia do czatów...

17 komentarzy:

  1. czasem nie warto myśleć o tym, co będzie. można sobie odpuścić... jednak nie za często, bo później nazbiera się tyle zaległości, że będzie bardzo ciężko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko ma dwie strony. Jednak dzisiejszą noc sobie odpuszczę.

      Usuń
  2. W takim razie życzę Ci przyjemnej nocy (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada, francuski w słuchawkach... Tylko żeby jeszcze było z kim pisać :/

      Usuń
  3. Ja czasami nie wytrzymuję, rozmawiam z rodzicami o tym co mogłabym robić w przyszłości, ale zero zrozumienia ; /
    Marzę, żeby wskoczyć pod kołdrę i dać się otulić jakimś uspokajającym melodiom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym gorzej, że moi rodzice są baaardzo staroświeccy :/

      Usuń
  4. Czyżby zainspirowane panem Greyem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie to żenujące robić to w internecie. Ale kto co lubi :)) Sama nigdy bym się na takiego coś nie zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że każdy z nas ma kilka twarzy...Ja zdecydowanie mam kilkanaście..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We mnie na razie krzyczą te trzy. Ale kto wie ile ich jest?

      Usuń
  7. Nie warto zanadto wybiegać w przeszłość, ale warto ustawiać sobie krótkofalowe cele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak zazwyczaj ulegają zmianie. W moim życiu nic nie jest stałe.

      Usuń
  8. Podobno dostosowujemy się do towarzystwa sobą. Zakładamy maski.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.