Jechałam busem do Rybnika razem z Basią i Patrycją. Siostrzyczka jednak nie towarzyszyła nam za długo, ponieważ jej głównym celem nie były zakupy, tylko spotkanie się z Sylwestrem, poznanym na sympatii.pl. Swoją drogą sama założyłam tam konto, ponieważ przekonała mnie reklama na MTV Rocks: "Jeden na cztery związki ma początek w internecie". Zobaczymy.
Z Rybnika pojechałyśmy prosto do Basi, gdzie zrobiłyśmy kilka zdjęć (tzn. zdjęć była masa, ale nie wszystkie nadają się do opublikowania). Dzięki Bogu ktoś wynalazł Picasę.
dress - Butik (19.90)
Jesteś coś w tym prawdy, że większość drugich połówek poznajemy w Internecie ;) Ale konto na sympatii jakoś mnie nie przekonuje..
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, pełne słońca i uroku ;)
Przyznam Ci rację. Sama nie wiem, czemu założyłam tam konto. Teraz żałuję, bo piszą do mnie osoby, z którymi raczej nie chciałabym mieć do czynienia. Myślę, że dam sobie jeszcze czas. Na razie nie będę szukała, poczekam aż ktoś mnie znajdzie :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :*
Hahahaha, naprawdę założyłaś konto na sympatii? :) Ja tam nie wiem co sądzić o takich portalach, ale nie darzę ich zbytnim zaufaniem. Lepiej wyjść do ludzi - skoro zauważyłaś, że lepiej się czujesz wśród innych, to może być dobry początek, żeby trochę otworzyć się na świat :)
OdpowiedzUsuńZapomnijmy o tym koncie, zwykła chwila słabości (albo desperacji :p). Jak mówiłam - poczekam. I tak piszą do mnie sami czterdziestolatkowie...
Usuń