czwartek, 27 czerwca 2013

Big Day

Jutro po raz ostatni pójdę do szkoły jako pierwszoklasistka. Odbiorę moje pierwsze świadectwo bez czerwonego paska. Pojadę do rozkopanego w każdym możliwym miejscu Wodzisławia, w ośmiocentymetrowych szpilkach siostry i sukience zakupionej w lumpeksie razem z siostrzyczką, która jest nieco za krótka. Jutro ostatni raz będę udawać przed kolegami z klasy kogoś, kim nie jestem.

Dzięki Bogu, że na dwa miesiące mogę wyjść z roli.  Chciałabym nauczyć się nowej kwestii, stara mi się znudziła, bo powtarzam ją od siedemnastu lat. Czy mi się uda? Mam dwa miesiące by spróbować.

Po „ceremonii” wręczenia świadectw (którymi możemy sobie tyłek podetrzeć) wyruszam do wodzisławskiej biblioteki w poszukiwaniu kolejnych części „Słodkich kłamstewek”. Tymczasem kończę drugi sezon „Czystej krwi”.


Current mission: przeżyć jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.