![]() |
| Erin - moja guru. |
Codziennie znajduję trochę czasu na naukę hiszpańskiego. Kończę przerabiać stary podręcznik siostry, z którego wypisałam mnóstwo nowych słówek. We wtorek byłam w szkole na specjalnych zajęciach. Planuję wziąć udział w olimpiadzie z hiszpańskiego i pisać maturę z tego języka (najprawdopodobniej na poziomie rozszerzonym). Jeszcze dużo nauki przede mną, ale chęci mnie nie opuszczają. Ponadto znajomość języka zawsze się przyda.
Dzisiaj Siostrzyczka oficjalnie dołączyła do grona dorosłych. Oczywiście nie mogło obyć się bez tradycyjnego śmiecenia. Nocą przystroiliśmy papierem toaletowym, pociętymi kartkami i słomą podwórko, dom, samochody, krzaczki, a nawet suszarkę na pranie (mój genialny pomysł). Jutro wybieram się na imprezę osiemnastkową. Dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą, którą potencjalnie miał być M., jednak zamierzam się bawić równie dobrze bez niego (wystarczy mi butelka wina, którą już sobie zaklepałam i grono przyjaciół). Szczerze powiedziawszy, przestałam odczuwać tą absurdalną tęsknotę i pustkę. Chwilowo samotność mi nie ciąży i mam nadzieję, że pozostanie tak przez dłuższy czas. Czeka mnie decydujący rok, a nie zamierzam pisać ważnych egzaminów ze złamanym sercem. Bezpieczniej będzie poczekać.

To poczucie własnej wartości czyni nas atrakcyjnymi. Czy jakoś tak.
OdpowiedzUsuńKocham herbatę z pokrzywy; odkryłam ją dzięki (o, ironio) przebywanej anemii. I tak się polubiłyśmy, że piję ją do dziś.
Podobno nie ma ludzi niezastąpionych; to nieprawda, ale niektórych facetów da się zastąpić chociażby alkoholem. Ale tacy nie są warci odzastąpywania (wiem, takie słowo nie istnieje) :)
Będę się czuła atrakcyjniejsza ze szczuplejszymi nogami ;)
UsuńNie sądziłam, że aż tak mi zasmakuje. Planuję nazrywać pokrzyw i zrobić własną herbatkę, tak dla porównania smaku.
Wymyśliłaś bardzo mądry neologizm ;) Chyba lepiej poczekać na tego jedynego.
Sama piłam mix pokrzywy i skrzypu w zimie. Śmierdziało okropnie ale później trochę się przyzwyczaiłam. Też ćwiczyłam jogę. Byłam dzięki niej bardziej rozciągnięta ale za bardzo się na niej nudziłam.
OdpowiedzUsuńCóż, zapachem pokrzywa nie przyciąga, ale można się przyzwyczaić.
UsuńGdy nie potrafię zrobić jakiejś "pozy" śmieję się sama z siebie, więc o nudę u mnie ciężko ;)
Najlepsza na świecie herbata z pokrzywy, ja już odkryłam ją jakiś czas temu ;)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze na osiemnastce, a na marginesie ja swoją tez mam niedługo tylko 5 dni i nie mogę się doczekać!
Moje nowe uzależnienie ;)
UsuńBawiłam się wyśmienicie, zamierzam o tym napisać w osobnym poście.
Jestem pewna, że to będzie wyjątkowy dzień :)
Jeeej, ile motuwacji w tym poście. Nigdy nie myślałam o jodze i nigdy nie mialam ochoty sprobowac, ale teraz kto wie...;)
OdpowiedzUsuńTo moze zdradzisz nam coś więcej na temat Twojego zdrowego odzywiania? Ja probuje od dawna, ale gdy tylko wchodzę do sklepu, zaraz znajduję sie przy polce ze slodyczami.czy chipsami i zawsze przegrywam swoja walke :( Moze masz jakis sppspb na to?
A co do.M. to wiem co czujesz. Dokladnie wiem...tez "mialam" takiego eMa, ale jak sie okazało, to byl niewypal. Staram sie pozbierac, ale to trudne zwlaszcza ze moja rodzina go polubila i non stop o nim mowia :c a mnie to boli.
Trzeba z tym walczyć, znaleźć jakąś wewnętrzną siłę. Uwielbiam słodycze, ale gdy patrzę na swoje niezgrabne nogi, to odechciewa mi się jeść. Motywacja jest najważniejsza.
UsuńTo jest najgorsze :/ Dlatego wolę o nikim nie mówić mojej rodzinie. Wydaje im się, że mój pierwszy chłopak od razu zostanie moim mężem...
Ja byłam z "moim" eMem na: moim półmetku, jego studniówce, weselu mojego kuzyna na którym moja rodzina go poznała i stwierdziła że jest dla mnie idealny (nieważne że nie znają go na tyle co ja i nie wiedzą o jego "wyskokach") no i na weselu jego siostry gdzie z kolei ja poznałam jego rodzinę. No i ciężko byłoby nic nie mówić.
UsuńSzczerze Ci współczuję :/
Usuńteż się garbię. Może joga też mi pomoże? kto wie...
OdpowiedzUsuńwiesz co? Chcę żyć, tak jak Ty. Też chcę uczyć się hiszpańskiego. Twój blog to... wolność.
Nie zaszkodzi nie spróbować ;)
UsuńCóż, nie zawsze tak było. Wreszcie jakoś mi się układa. Ale nie zazdrość mi życia, bo naprawdę nie ma czego. Masz swoje własne, tylko musisz żyć ;) Wiem, co mówię.
Najważniejsze, że czujesz się lepiej, efekty wizualne przyjdą z czasem, ale brak bólu kręgosłupa to ewidentnie gigantyczny plus.
OdpowiedzUsuńFajne te zwyczaje. Jak tak nieraz czytam o różnych tradycjach w całej Polsce zaczynam odczuwać czym jest "dziki zachód" na którym mieszkam, bez tradycji, zwyczajów, czegokolwiek.
Samemu też można się bawić, a z butelka dobrego winka to już wgl ;)
O tak. Od razu lepiej mi się funkcjonuje ;)
UsuńNa Śląsku mamy wiele zwyczajów, większość z nich jest wręcz absurdalna, ale wiadomo - tradycji musi stać się zadość :p
Właśnie tak się wczoraj bawiłam, nawet tańczyłam z butelką :D
Jabłka, morele, nektarynki, teraz jest tego pełno... Jem i korzystam, chociaż czekolada też dobra, to zawsze lepiej coś naturalnego.
OdpowiedzUsuńTeż mam coś podobnego. O, właśnie, taki ze mnie facet, że playboyem nie jestem. I fatalnie się zakochuję (fatalnie?). Postanowiłem tak jak Ty, że poczekam. Skupię się na innych sprawach. Więcej czasu poświęcę przyjaciołom, bo trochę się ich zaniedbuje przez tracenie energii na rozterki. Ot, taki ze mnie przypadek ;)
Skoro natura tak hojnie nas obdarowuje, to trzeba korzystać ;)
UsuńNo to witaj w klubie. Stwierdziłam, że przygodne miłostki nie są mi potrzebne. Jak już się zakochać, to raz a porządnie. Jeszcze mam czas.
O tym,że joga bardzo pomaga słyszałam, jednak miałam tylko raz z niej zajęcia na wf-ie.
OdpowiedzUsuńTo dobrze,że sie czujesz lepiej ze względu na twój stan zdrowia jak i brak tęsknoty. Kiedyś piłam herbatę z pokrzyw, ale już tego nie robię. Hm... może w najbliższym czasie sobie kupię.
I gratuluję z powodu nauki hiszpańskiego. Nie dałabym rady uczyć się codziennie języka
Pomaga, potwierdzam. Ćwiczę od początku wakacji, z drobnymi przerwami, ale czuję efekty.
UsuńWarto wrócić do zdrowych przyzwyczajeń ;)
Tak sobie postanowiłam, że kolejnych wakacji nie zmarnuję, No i na razie udaje mi się tego postanowienia dotrzymywać.
Ćwiczenia i zdrowe odżywianie bardzo dobrze wpływają na samopoczucie i nasz stan zdrowia <3 Dużo piszę na ten temat na blogu: www.llealicious.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńWiem, czytałam ;)
Usuńsuperrr oby tak dalej :ddd
OdpowiedzUsuńJoga - po prostu nie wiem od czego miałabym zacząć, a chciałabym spróbować!
OdpowiedzUsuńSuper, że wprowadzasz pozytywne zmiany i że dzięki temu lepiej się czujesz - to najważniejsze!
Najlepiej zacząć trzydziestodniowy challenge z Erin, jest na youtube ;)
UsuńTeż się cieszę ;)
Będę tu wpadał częściej ; )
OdpowiedzUsuńKażda aktywność fizyczna sprawia, że czujemy się lepiej. Mniej myślimy o niepotrzebnych sprawach, samopoczucie jest o wiele pozytywniejsze a i dla zdrowia to ogromny plus. :)
OdpowiedzUsuńOoo proszę, proszę jakie postępy językowe! Gratulacje :)
W stu procentach się z Tobą zgadzam ;)
UsuńDziękuję ;)
Polecam Ci stronę memrise.com, jest świetna do nauki języków. Ja zaczęłam się uczyć włoskiego w te wakacje.
OdpowiedzUsuńwww.lady-aria.blogspot.com
Dziękuję :) Przyda mi się.
UsuńŻyczę powodzenia w nauce hiszpańskiego! :)
OdpowiedzUsuńTeż ćwiczę z Erin Motz. Bardzo lubię jej pozytywny sposób bycia. :D