czwartek, 20 lutego 2014

...


***

Dni mijają dość beztrosko. Słoneczne poranki i gwieździste noce inspirują mnie do tworzenia. Piszę więcej niż dotychczas. Wena wprost mnie rozpiera. Jednak czasami brakuje mi słów. Nawet wysłużony słownik synonimów nie pomaga. Chciałabym przelać się na papier pod inną postacią. Umorusać palce węglem, jak to miałam w zwyczaju będąc dzieckiem; nabazgrać, co czuję. Mam ku temu możliwości. Kilka lat temu dostałam komplet ołówków z prawdziwego zdarzenia, jednak dotychczas użyłam go tylko raz. Na deficyt kartek nie mogę narzekać, jestem w stanie malować nawet po ścianach pokoju. Więc dlaczego nie maluję? Może tą formą też zdołam do Was przemówić?

74 komentarze:

  1. Chciałabym umieć malować, może łatwiej byłoby mi okazywać uczucia, albo wyrażać je pod inną postacią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeszcze potrafię malować. Przekonam się jutro.

      Usuń
    2. Oj, muszę więcej poćwiczyć.

      Usuń
    3. Chyba nie mam czym...

      Usuń
    4. Pewnie masz, ale skromna jesteś. ;)

      Usuń
    5. Powiedzmy, że "coś" namalowałam, ale opublikuję to, gdy dokonam wszelkich poprawek ;)

      Usuń
  2. Zacznij malować, piszesz pięknie. Jestem pod wrażeniem! Serce moje się rozpływa.

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba lepiej wychodzi mi pisanie :/ Może z czasem dojdę do wprawy, na razie moje "dzieła" nie nadają się do publikacji.

      Usuń
  3. dobrze wiedzieć, że są jeszcze wrażliwi na tym świecie. zbyt często chcemy ukryć tę wrażliwość, mając ją za słabość... to tak jakby wyrzekać się samego siebie.
    pokaż nam rysunki... maluj. zaryzykuj. myślę, że możesz liczyć na szczere opinie czytelników/oglądających.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że tak mało nas wrażliwych.
      Dawno nie malowałam. Prosta kreska z trudem mi wychodzi. Potrzebuję poćwiczyć więcej niż myślałam.

      Usuń
  4. Jeśli tylko wena i możliwości są to twórz :) Ja nie umiem wyrazić siebie za pomocą sztuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wenę mam, możliwości również, ale potrzebny jest jeszcze talent ;)

      Usuń
  5. Z chęcią zobaczę jeszcze kilka owoców twojej weny twórczej :) Zarówno tych pisanych, jak i malowanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy tylko stworzę coś zdatnego do publikacji, to będziesz miała okazję zobaczyć ;)

      Usuń
    2. bardzo fajnie i klimatycznie tu u Ciebie :)
      pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Jak dawno nie rysowałam. Kiedyś starałam się, uczyłam się przeglądając w internecie różne strony, ale z pamięci, z głowy nie dałbym rady czegoś narysować. Tobie życzę powodzenia i czekamy na Twoje prace! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysuję bardzo schematycznie i staram się włożyć w to trochę duszy. Na razie ćwiczę ;)

      Usuń
  7. Maluj, maluj, twórz i dziel się tym z nami :))
    Wiesz? Tak czytając Ciebie zdalam sobie sprawę, że rzadko kiedy korzystamy ze wszystkich swoich zmysłów i za slabo odczuwamy ten piekn, wielowymiarowy świat.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że jeden ze zmysłów mogę w przyszłości stracić. Mianowicie wzrok. Dlatego staram się jak najwięcej odkrywać z zamkniętymi oczami.

      Usuń
  8. To, co napisałaś, jest cudowne. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ba, przy rysowaniu ołówek to nie wszystko... Czasami gdy nie masz nic w reku przychodzi ci do głowy tak wspaniały pomysł, ze byś narysował choćby butem na piasku, choćby długopisem w matematyce, co z tego że matematyca się wścieknie. sama zapewne wiesz jak kapryśna jest sztuka :)
    Podoba mi się ten wiersz, zwracasz uwagę na dość podobne rzeczy jak ja (choć z muzyki lubię raczej ciężkie uderzenia i gitarowe riffy :P) Niestety, przy końcówce ta trzeźwiejsza część mojego umysłu podpowiada ,,to o tobie wiersz, jak na w-f zdejmiesz okulary. Nic nie widzisz, ale czujesz każde uderzenie piłka w głowę...". Oh, przepraszam za takie skomentowanie tak delikatnego wiersza, ale nic nie poradzę na swój mózg! Uwierz mi na słowo, podoba mi się. Za harce mojego umysłu nie odpowiadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komentarz mnie powalił :p Ale dobrze napisałaś, tak właśnie jest z moim wzrokiem. Czasem jestem zmuszona patrzeć dłońmi i słuchem ;)

      Usuń
  10. Ucieczka przed komercją? Tak, też jej nie lubię, ale staram się nie popadać w paranoję. Książki nie mają wiele wspólnego z muzyką, więc gdy zyskują popularność, to muszą być dobre. Tak poznałem Pieśń Lodu i Ognia oraz te nieszczęsne Igrzyska Śmierci. Komercja nie jest zła, sprzyja popularyzacji. Źle się dziać zaczyna, gdy pieniądze przeważają nad walorami artystycznymi. Książkom to nie grozi, muzyce już niestety tak.
    Malowanie? Nie, do mnie to nie przemówi. Ja i obrazy \ grafiki \ rysunki to zjawiska w pełni rozłączne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubolewam nad tym co stało się z muzyką. Ale sam przyznasz, że nie wszystkie książki są tak dobre, jak się o nich mówi. Pomyśl o "Zmierzchu".

      Usuń
    2. "Zmierzch" jest wyjątkiem, potwierdzającym regułę. Romansidło i tyle. Tyle w tym horroru, ile w Sierotce Marysi. No i główna postać... chyba najgorsza, z jaką miałem nieszczęście się zetknąć. No niestety.

      Usuń
    3. Teraz się zastanawiam jak mogłam to kiedyś czytać. Młoda byłam i głupia.

      Usuń
  11. Do mnie zdecydowanie bardziej dochodzi słowo pisane niż namalowany obraz. Pisz, pisz, pisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Twoje teksty!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie M. :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie potrafię za dobrze rysować, etc. Jednak mimo to robię różne prace, bazgram. Ważne, żebym dała upust temu co we mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ważne jak, ważne, że wyrażasz siebie :)

      Usuń
  14. To Twój wiersz? Bardzo mi się podoba! Chociaż sama za poezją nie przepadam, to zdarza mi się czytać pojedyncze utwory dla przyjemności, a chyba mało osób to wciąz robi... Co do pisania, to zatrzymałam się na etapie podstawówkowych wierszy-rymowanek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ;) Ostatnio coraz częściej piszę i czytam takie utwory. Dorosłam i zaczęłam rozumieć poezję :)

      Usuń
  15. wybuch wiosny i słońce częstokroć wenie sprzyjają, na szczęście:)
    i maluj, maluj. chociaż sam nie potrafię, uwielbiam podziwiać dzieła wyobraźni innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba bujnej wyobraźni by zrozumieć przekaz moich "dzieł" :p

      Usuń
  16. ja już dawno taką wenę miałam :) dlatego wykorzystuj i pisz śmiało.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja straciłam polot do pisania. Straciłam towarzyszy do pisania. A pisanie dla siebie mnie nie bawi. I jeszcze kropki nie potrafię poprawnie postawić.
    Spokój przemijających dni mnie denerwuje. Jest nudno, pusto, nie ma jak się przed tym uchronić.
    Maluj, próbuj! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. To musze przyznac, ze spodobal mi sie post. :) I wystroj bloga tez, bo zawsze na to patrze. Bede zagladac tu czesciej. Zapraszam do wspolnej obserwacji i jesli chcesz mam zniszki w najnowszym poscie, nawet 70 procent. Pozdrawiam i czekam na kolejny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Za niedługo na pewno coś napiszę ;)

      Usuń
  19. Rozumiem Cię. Też tak czasami mam: wiem, co chcę napisać, mam możliwość, żeby to zapisać, a mimo to nie piszę. Tak po prostu mi się nie chce, brakuje tej weny, aby się ruszyć i wreszcie coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  20. Taką miałam nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. przepiękny masz naglowek i w ogole ladnie tu u ciebie :) jedynie ta muzyka troche mnie zaskoczyla, bo slucham sobie wlasnej i taki szum mi sie zrobil i nie wiedzialam co jest grane :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Twój wiersz to przykład synestezji. Tak musiałam się pochwalić, że znam takie pojęcie ^^ Może nie do końca, ale trochę na pewno. Wytłumaczenie nie do końca poetyckie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Synestezja.
    Bądź ekspresjonistką !

    OdpowiedzUsuń
  23. ..ale ładnie piszesz.. jestem pod wrażeniem ;) jak też tak ładnie rysujesz, to gratuluję talentu ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz czego gratulować, ale dziękuję ;)

      Usuń
  24. czasami ciezko wyrazic slowoami to co w nas siedzi... ale ten wiersz swietny moze powinnas napisac jakis tomik wierszy ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym coś kiedyś wydać. Zobaczymy ;)

      Usuń
  25. Piękna pogoda, taka wiosenna za oknem sprzyja do tworzenia - wiem po sobie ;)
    wspaniały nagłówek tzn. te zdjęcia taki powiem subtelności i romantyzmu :)
    P.S. czytałam Twój opis i ja też chciałabym pracować w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiersz jest zasługą pogody. Gdyby nie słońce, to bym go nie napisała ;)
      Najpiękniejszy zawód na świecie :)

      Usuń
  26. Oj, ja też uwielbiam zarost :D A maszynka do golenia ma być symbolem higieny : )

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze poczuć przypływ weny twórczej i spróbować przelać słowa w innym sposób - warto spróbować, wziąć znów ołówek w rękę i tworzyć. Sama przyjemność!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemność dla dłoni owszem, ale nie wiem czy dla oka ;)

      Usuń
  28. nie mogę przeczytać całego postu, bo twój blog nie mieści mi się na stronie

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie zostałam obdarowana talentem do malowania. Kiedyś pisałam wiersze, ale jakoś teraz nie potrafię, zacięłam się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to tylko okres przejściowy, a za niedługo znowu zaczniesz tworzyć :)

      Usuń
  30. świetny blog ♥
    zapraszam do mnie :)
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem tutaj pierwszy raz i zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie :) Cudowna muzyka, piękne słowa i niesamowity klimat. Jeśli wszystko co tworzysz ma taką moc, to nie przestawaj i dawaj więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Takie słowa motywują najbardziej :)

      Usuń
  32. Jeśli tylko lubisz malować, to maluj, maluj.
    kiedyś próbowałam to robić, ale to było zanim odkryłam,że jestem beztalenciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię sobie bazgrać, ale mój talent doceniają tylko siostrzeńce.

      Usuń
  33. Jak dla mnie, jesteś mistrzem słowa.
    Powyższy utwór cholernie do mnie przemawia. Porusza. Inspiruje.
    I tak jakoś...uduchawia(mam nadzieję, że istnieje takie słowo)
    Muszę sobie to koniecznie wydrukować i wkleić do swojego zeszytu inspiracji.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.