Nienawidzę Cię, bo Cię kocham.
Myślałam, że mi przeszło. Co więcej, byłam tego pewna, bo od pewnego czasu miałam serdecznie dość Twojej nieidealnie idealnej osoby. Jednak dzisiaj byłeś zdecydowanie za blisko. Dwusekundowa wymiana spojrzeń wystarczyła, by tłamszone od kilku miesięcy uczucia, opadły na mnie ze zdwojoną siłą. Byłam zmuszona pierwsza odwrócić wzrok; ból był nie do wytrzymania. Szklana kula, w której trzymałam nieraz zranione już serce, pękła po raz kolejny, odłamkami raniąc chroniony mięsień. Taka jest cena obojętności.
Ty nie jesteś niczemu winien. Właściwie, to doskonale Cię rozumiem. Książęta nie zakochują się w brzydulach. Może gdybym była nieco ładniejsza, mądrzejsza, miała jakiś talent, czymś się wyróżniała, wtedy przykułabym Twoją uwagę. Tymczasem, szara i szpetna, nie mam prawa nawet o Ciebie marzyć, a robię to notorycznie. Spłonę za to w piekle.
Cholernie trudno jest się odkochać, cholernie. Czasem miewałam wrażenie, że to jest wręcz niemożliwe, jednak jakoś... dało radę. Nie wiem, jak. Po prostu pewnego dnia, mogłam przejść spokojnie. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńOdkochuję się od ponad roku. Za każdym razem gdy go widzę, wszystko zaczyna się od początku.
UsuńWyobrażam sobie co czujesz. Jestem z moim chłopakiem i nie wiem jak mogłabym się odkochać gdyby mnie zostawił... nie wiem nie chce o tym myśleć. Jesteśmy w całkiem innych sytuacjach, ale wiem że jest Ci trudno, ale trzymaj się ;* Jestem z Tobą myślami!
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoje wsparcie.
UsuńWystarczy kilka sekund, aby zburzyć życie, które zbudowałyśmy sobie na nowo...
OdpowiedzUsuńJedno spojrzenie wystarczy...
UsuńNiestety tak to już jest. Dlatego ja mam nadzieję, że Jego nie spotkam. Nie mogę pozwolić sobie na kolejne złudne nadzieje. Koniec z nimi. Nikt nigdy więcej nie zachowa się tak jak On w stosunku do mnie.
UsuńNigdy z nim nie byłam, a i tak mnie zniszczył. Zauroczenia są gorsze niż miłość.
UsuńEhh skąd ja to znam, ja nie dość że szpetna i bez talentu to nawet nie umiem ładnie się uśmiechnąć, zagadać ani nic w tym stylu.
OdpowiedzUsuńWidać obie jesteśmy takimi samotnymi sierotkami.
UsuńMarek nie jest wart ani jednej twojej łzy, kochanie. Ani jednej. Żadnego twojego smutku. Wgl to Marek nie jest niczego wart. Uwodzi laski, a potem rani. Obiecuję, że kiedyś my go zranimy. ;*
OdpowiedzUsuńCzyń honory, zostawiam go Tobie. Nikt nie jest bardziej mściwy niż Ty :*
UsuńTak bardzo Cię rozumiem ; ' <
OdpowiedzUsuńAle miałam szczęście moje problemy, bo w sumie były trzy za każdym razem przenosiły się jakimś dziwnym trafem do innej szkoły. W końcu to się zaczęłam zastanawiać czy nie przeze mnie ;D
Może nawet lepiej, że tak się stało. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
UsuńJa miałam dawniej swoją miłostkę. Miłostkę bardzo silną i niechcącą mnie puścić, ale w koncu minęło. Po paru latach (tak, paru) jegomość budzi we mnie jedynie odrazę, choć gdzies tam w głębi pamiętam jak to wszystko było...
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy bardziej go nienawidzę, czy kocham.
UsuńBo to jest tak, że czasami z jednej strony nienawidzimy, z drugiej kochamy.
OdpowiedzUsuńChcemy zapomnieć, ale chcemy pamiętać.
I myślimy, że to już koniec, że minęło, a to czasami dopiero początek...
Pełno skrajności i paradoksów.
I weź tu się odnajdź w tym bajzlu uczuć...
UsuńCieżko jest o kimś zapomnieć, chyba każdy o tym już się zdążył przekonać. Teraz uświadamiam sobie,że też chcę o kimś zapomnieć, a dokładniej zapomnieć,że się w ogóle kiedyś urodził. Chociaż minął 9 miesiąc. Myślę,że trzeba sobie dać czas, kiedyś się w końcu zapomni.
OdpowiedzUsuńTo już rok, a ja nadal pamiętam.
UsuńNajciężej w życiu przychodzi się Nam odkochać...
OdpowiedzUsuńPrawda...
UsuńCzasami po prostu zakochujemy się w nieodpowiednich osobach. A nie możemy też szukać w sobie winy. Nikt nie jest idealny. Patrząc na chłopaków z mojej klasy wydaje mi się, że oni jeszcze nie dorośli...A chłopak, który nie zwraca na nas uwagi i może mieć każdą to chyba najgorsze co może być.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z ostatnim zdaniem. Ogólnie z całą twoją wypowiedzią się zgadzam.
Usuń