piątek, 17 maja 2013

Anetka jest chora

Umieram. Angina to suka.

Wybaczcie moi wierni czytelnicy (a tak w ogóle czy ktoś to czyta?) ale w najbliższym czasie nie będzie postów. Nie znaczy to, że zawieszam bloga, bo wszystko będę spisywać w zeszycie, a potem publikować. Jak patrzę na ekran, to moje oczy płoną, a łeb chce mi rozpierdolić. Jeszcze raz przepraszam MOICH WIERNYCH CZYTELNIKÓW (to nie jest ironia, jakby była to użyłabym cudzysłowia). Posty pojawią się jak tylko wyzdrowieję, czyli nie za szybko...

P.S. W postach będzie dość dużo przekleństw, bo aktualnie wszystko mnie wkurwia :) Wybaczcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.