sobota, 15 września 2018

Pisałam poezje

smutne
pisałam poezje
bezsilnie chwytając się słów
tonąc niedotykana
w samotnym żalu

naiwnie liczyłam usta
kolory oczu skóry
ję zy ki

w tańcu odnalazłam
ten sam kolor słowa

młodszy dotyk
śmiech
czule mnie głaszcze

w truskawkowym dymie
widzę niewyraźnie
jak pachnie pożądaniem
smakuje czekoladą

bez światła w cieniu nocy
miodem mi słodzi policzki
różowo zapłakane błyszczące oczy

czule tuli dłonie
drżące miłością
której nie potrafi nazwać

jego uśmiech
perłami na mojej szyi
malinowo się czerwieni

mój uśmiech
znów maluje lustro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.