Najbliższe dwa tygodnie spędzę na intensywnej nauce. Odpocznę dopiero po zdanych egzaminach. Do matury zamierzam regularnie powtarzać i nadrabiać zaległości z trzech lat. Planowałam wykreślić z deklaracji ustny hiszpański i rozszerzony polski, ale ostatecznie postanowiłam pójść na żywioł. Może akurat. Nadal nie wiem co dalej. Wszystko zależy od ciągle niezdanego prawa jazdy. Gdybym miała jak dostać się do miasta, byłoby mi o wiele łatwiej. Tymczasem muszę dostosować się do komunikacji miejskiej, która nie jest mi na rękę. Czeka mnie mnóstwo przesiadek i zmarnowanego czasu. Nie stać mnie na wynajmowanie mieszkania, choć z drugiej strony tyle samo wydam na dojazdy. Studiowanie nie zapowiada się kolorowo. Powiedzmy, że mam trzy pomysły na siebie. Pierwszy to filologia, jeszcze nie wiem jaka, ale języki to jedyna dziedzina, która nie sprawia mi problemów. Chciałabym kontynuować naukę hiszpańskiego, ale i rozpocząć przygodę z francuskim. Od biedy mógłby być angielski. Na takim kierunku byłoby mi najłatwiej. O psychologii raczej mogę zapomnieć. Marne szanse, że się dostanę. Myślałam jeszcze o fizjoterapii, ponoć nadawałabym się.
Powiem Ci, że wybrałaś sobie całkiem... ciężkie kierunki (mówię jako studentka filologi, które też myślała, że języki to banał i wszystko przychodzi prosto).
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za ostatnie miesiące przygotowań i maturę.
Zobaczymy. Dziękuję!
UsuńNo to trzymam kciuki.Ja stawiam na bursę.Nie jest aż tak bardzo drogo.W sumie też zależy gdzie byś chciała studiować.Filologia to ciężki kierunek,ale jak jesteś zmotywowana to czemu nie...Psychologii nie polecam,bo tylu ludzi teraz idzie na psychologię.No chyba,że tam siebie widzisz.
OdpowiedzUsuńTeż będę powtarzać choć matura dopiero za rok.Ale medycyna to nie przelewki :)
Pozdrawiam!
Właśnie dlatego obawiam się, że na psychologię z moimi marnymi wynikami nie mam szans się dostać. Ech, zobaczymy co to ze mną będzie.
UsuńA może jeśli tak Ci dobrze z językami pomyśl o stosunkach międzynarodowych? Wiem, że opinie o tym kierunku są różne i że trzeba mieć plan na siebie żeby coś po tym robić, ale po tym co piszesz i to nie tylko tu, wydaje mi się, że mogłabyś zostać jakimś dyplomatą czy kimś takim ^^ Filologia też by do Cb pasowała, a wydaje mi się, nawet jak się jest na jakieś konkretnej to można uczyć się innego języka ;)
OdpowiedzUsuńHm, o tym nie pomyślałam. Niestety najważniejszy jest dojazd na studia, dopiero potem mogę myśleć o kierunku.
UsuńWiem,że to jeszcze trochę czasu ale powodzenia na maturze!
OdpowiedzUsuńhttp://czarnykleks.blogspot.com/
Dziękuję, przyda się.
UsuńZdasz prawko. Dlatego, że dzisiaj mi się to śniło. Coś w rodzaju... przepowiedni (?). Wszystko rozwiąże czas, nie martw się na zapas :)
OdpowiedzUsuńKochana, przepowiednia się nie sprawdziła.
UsuńO, mój brat studiował filologię, z tego co wiem, to mu się podobało :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że i mnie się spodoba :)
UsuńJa wybieram się na filologię :) Z tym że będzie to albo filologia turecka albo sinologia.
OdpowiedzUsuńOch, chiński to moje kolejne marzenie, ale to może kiedyś ;)
UsuńPowodzenia w nauce! Trochę wiem co teraz czujesz. Mnie czekają egzaminy gimnazjalne, jeszcze nauczyciele straszą także nie jest ciekawie.. A co najgorsze- nie mam pojęcia co dalej. Ty masz chociaż jakieś propozycja a ja nie mam pojęcia, będę musiała szybko coś wymyślić ;/
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś najlepiej czułam się w językach obcych i żałuje, że nie spróbowałam na germanistykę ale cóż :) Filologia to trudny kierunek bo wymaga systematyczności. Ale jeśli nauka słówek i gramatyki sprawia Ci przyjemność to dlaczego by nie iść na ten kierunek? :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki za udany wybór kierunku studiów :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nauką i trzymam już teraz kciuki żebyś jak najlepiej napisała matury i dostała się na wymarzony kierunek cokolwiek wybierzesz! ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia!
OdpowiedzUsuńDobrze robisz,że zaczynasz powtarzać cały materiał. Ja w sumie tez powinnam się pouczyć, bo czeka mnie mnóstwo sprawdzianów... Wydaje mi się,że na psychologię idzie teraz dużo osób, więc tego kierunku za bardzo nie polecam. Chociaż jeśli siebie w tym widzisz to może Ci tam dobrze pójść. Za to fizjoterapię i filologię uważam za dobre wybory.
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z dodatkowych przedmiotów na maturze, zdając je nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać i sprawdzić samą siebie. :)
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o kierunek studiów, ja poszłam na filologię o specjalności lingwistyka stosowana i gdyby nie to, że podszkoliłam się w języku angielskim i poznałam genialnych ludzi, to byłabym załamana wyborem. Serio, filologia może i nie jest taka trudna jak wszyscy przeważnie mówią, ale jest za to cholernie nudna i uczysz się miliona rzeczy, które i tak Ci się nie przydadzą. :)