poniedziałek, 17 lutego 2014

Kwitnę/Więdnę

Zapach Słońca
Dotyk Wiatru
Śpiew Kwiatów
Taniec Ptaków

Kwiecień w Lutym

Kwitnę

***

      Zastanawiam się teraz, dlaczego szturchnęłam Cię w autobusie. Po cholerę się do Ciebie odezwałam. Wystarczył trzysekundowy kontakt wzrokowy, bym na nowo nie potrafiła przestać o Tobie myśleć. Moja agonia trwa już półtora roku i nic nie zapowiada jej rychłego końca.
      Czy Ty naprawdę musisz być chodzącym ideałem? Czy musisz układać swoje ciemne włosy właśnie w taki sposób? Czy musisz patrzeć na mnie tymi ogromnymi oczami? Czy musisz nosić ten cholernie seksowny dwudniowy zarost? Czy musisz chodzić w tej czarnej skórzanej kurtce? Nienawidzę Cię.
      Dlaczego akurat musiało paść na Ciebie? Nie mogłam zakochać się w kimś innym?

***

Więdnę

36 komentarzy:

  1. Niestety miłość często trafia niekoniecznie tak jak byśmy tego chcieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, serce nie sługa...

    OdpowiedzUsuń
  3. I z góry na dół i z dołu na górę, jak miło -,-
    Gdyby wszystko było takie proste jak przysiąść na parapecie i patrzeć na to co się dzieje za oknem ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały dzień mogłabym tylko siedzieć i patrzeć.

      Usuń
  4. ideały nie istnieją. tylko my kogoś idealizujemy...a przez to nieraz właśnie cierpimy.

    OdpowiedzUsuń
  5. ;) miło tak się ciesze że wreszcie coś zaczęłam tworzyć na nową a aforyzmy po prostu kocham ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet najkrótszy aforyzm ma wielką wartość ;)

      Usuń
  6. Ja jestem zasadnicza, nie lubię przeżywać niczego za wcześnie, i czuję się okropnie jak nagle powinna być zima a za oknem robi się wiosna. To mnie przytłacza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie nawet po tym krótkim opisie wydaje się być ideałem...

    OdpowiedzUsuń
  8. Faceci w skórzanych kurtkach i z zarostem są po prostu magnetyczni! Aż dreszcze przechodzą.
    Zrobiłaś to bo masz nadzieje, nikłą, ale jednak się tli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego nie potrafię się od niego oderwać.
      Wolałabym by ta nadzieja raz na zawsze zgasła.

      Usuń
  9. Szkoda, że w życiu nie jest tak lekko jak w komediach romantycznych...

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurcze, chciałabym, żeby mi się kiedyś ktoś podobał tak jak Tobie ten chłopak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, nie chcesz. Takie uczucie zabija od środka, jeśli nie jest odwzajemnione.

      Usuń
  11. wiem coś o tym -.- współczuję nam,
    długo to już trwa u Ciebie, i nic od tego czasu się nie zmieniło? ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś z nim pisałam, ale później, ni z tego, ni z owego, kontakt się urwał. Nie potrafię się odkochać.

      Usuń
  12. Jak nas trafi strzała, to nic nie poradzimy, rozum się kompletnie wyłącza...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wielki szacun za szturchanie w autobusie. Serio. Moim zdaniem to czynnosć wymagajaca długiego przemyślenia, filozoficznych reflekcji i bardzo długiego zbierania się w sobie.
    Jako osoba chwilowo za nikim nie łażąca... Szczere kondolencje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy powinnam podziękować, czy tylko skinąć głową. W każdym razie przyjmuję Twoje kondolencje.

      Usuń
  14. oj, znam to uczucie, mi przeszło, nawet nie wiem, kiedy. życzę Ci tego samego. szkoda uczuc.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba nie da się tak, ja też miałam tendencję do zakochiwania się w nieodpowiednich osobach... Aż przyszedł moment, kiedy ktoś najpierw zakochał się we mnie, a ja jakoś tak odwzajemniłam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We mnie jeszcze nikt się nie zakochał i powątpiewam, żeby w najbliższym czasie tak się stało.

      Usuń
  16. Kilku niewłaściwych, ale kiedyś trafi się ten odpowiedni. Wiesz o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale jeszcze nie przekonałam się na sobie.

      Usuń
  17. Jak bym czytała o sobie...
    Tylko, że ja niestety nie mam odwagi nawiązać kontaktu w autobusie.
    :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.