Wczoraj
Słodki prezent od Braciszka
Szczera rozmowa z Marleną
Niezapowiedziana wizyta brata
Gorąca kąpiel
Różany balsam
Zielona herbata
Mleczna czekolada
Zbuntowany Anioł
Pretérito indefinido
Noc ze Schmittem
Francuskie kołysanki
Dzisiaj
Mnóstwo uścisków
Bolący ze śmiechu brzuch
Zaproszenia na osiemnastkę
Zapach książek
Jego spojrzenie
Rumieńce
Powrót do domu
Rześkie powietrze
Różowe niebo
Tata w szpitalu
Po raz kolejny
Nie potrafię płakać
Jestem złą córką
EDIT. 06.02.14
Wylew. Całodobowe podłączenie do aparatury.
każdy dzień jest mozaiką doświadczeń... od euforii po rozpacz. dobrze jest znaleźć równowagę pomiędzy tymi stanami. iść swoją drogą. być otwartym na te wszystkie dobre i złe chwile. dobrych i złych ludzi.
OdpowiedzUsuńbrak łez nie świadczy o nieczułości. każdy człowiek reaguje inaczej. jeśli nie chcesz płakać, nie płacz. kiedyś i tak przyjdzie dzień, w którym będziesz musiała dać upust tym emocjom. chyba, że przelewasz je na twórczość, w naukę. to zawsze jakiś plan.
To dziwne, że w takiej chwili do oczu nie cisną mi się łzy.
UsuńŻyczę zdrowia dla Taty ! I nie mów, że jesteś złą córką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://niewidzialne-granice.blogspot.com/
Przyda się.
UsuńJak Tata?
UsuńBywało lepiej.
UsuńTakie proste hasła, a tak duży bagaż znaczeniowy ;>
OdpowiedzUsuńZakłócona prostota. To niebywałe, że czyjś świat może się tak prędko zawalić.
UsuńOksymoron, życie jest jednym wielkim oksymoronem.
UsuńTrzymaj się ;*
A wbrew pozorom taki brak łez nie jest dziwny, ludzie często nie mogą płakać wtedy gdy "powinni"
Za dużo tego wszystkiego.
UsuńHej trzymaj się. ;) Będzie dobrze. Nie jesteś złą córką. Nigdy tak nawet nie myśl ;)
OdpowiedzUsuńW tej chwili to jedyne wytłumaczenie mojego braku łez.
Usuńwiesz...jak dla mnie niekoniecznie łzy to wyznaczają. poza tym, ich potrzeba przychodzi niekoedy z czasem.
OdpowiedzUsuńDziwne, że w takiej chwili nie potrafię uronić ani jednej.
UsuńTo Twoje czyny a nie talent do płaczu czyni Cię dobrą/ zła córką. Znam kogoś kto nie płacze a przeżywa wszystko gorzej ode mnie..
OdpowiedzUsuńPłacz to przynajmniej jakieś emocje, tymczasem wydaję się z nich wypompowana.
UsuńNie jestem pewna czy odpowiednio zrozumiałam ten post, ale spodobało mi się: "Jego spojrzenie Rumieńce". ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze wywnioskowałam, że chyba jest dobrze. ;)
To, że nie płaczesz, nie znaczy, że jesteś złą córką. Zewnętrzne znaki nie zawsze są adekwatne do sytuacji. :)
Było dobrze, tylko choroba taty wszystko skomplikowała.
UsuńZaprosiłam Cię do konkursu. Mam nadzieje, że weźmiesz udział.
OdpowiedzUsuńhttp://niewidzialne-granice.blogspot.com/2014/02/liebster-blog.html
Pozdrawiam !
Z chęcią :)
UsuńPięknie, pięknie i... nagle zgrzyt w tym idyllicznym poście. Pamiętaj, ze łzy nie muszą świadczyć o tym, że jesteś dobra. Wiele zależy od sytuacji, od naszej osobowości, od relacji. Nie bądź dla siebie zbyt surowa.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co mam teraz sądzić o swoim zachowaniu.
UsuńNic mi nie pozostaje jak życzyć, aby twój tata wyzdrowiał (wnioskuję,że jest chory, bo raczej dlatego ludzie chodzą do szpitala) i żeby szybko wyszedł ze szpitala
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dojdzie do siebie jak najszybciej.
UsuńCzyżby wszystko w życiu zaczęło się układać?
OdpowiedzUsuń"Jego spojrzenie
Rumieńce"
znam to!
W tym wszystkim nie zapominaj o bliskich. Oni też są ważni. Cieszę się twoim szczęściem :):):)
Byłam szczęśliwa, ale teraz sama nie wiem co się ze mną dzieje.
UsuńBurza impulsów, jak widzę.
OdpowiedzUsuńOwszem.
UsuńNa pewno nie jesteś złą córką. Mam nadzieję, że Twój tata szybko wróci do zdrowia... ;*
OdpowiedzUsuńObawiam się, że jestem.
UsuńUwielbiam piosenkę Tous les memes! Jak miło ją było tu usłyszeć! ;)
OdpowiedzUsuńCzemu od razu złą?
Uwielbiam czytać takie zlepki dnia codziennego.
Ściskam!
Ogarnęło mnie całkowite zobojętnienie.
UsuńMam nadzieję że twój tata wyzdrowieje i wszystko wróci do normy pod tym względem :)
OdpowiedzUsuńNiestety trochę to potrwa nim dojdzie do siebie.
UsuńNie, nie jesteś złą córką. Mam nadzieję. Nie chcę żebyś była, bo to oznaczałoby, że i ja jestem złą córką.
OdpowiedzUsuńGdybym była dobra, płakałabym.
UsuńJa też nie płakałam w podobnej sytuacji. Tłumaczę to sobie tym, że po którymś razie nie ma już czym płakać.
UsuńNie ma złych dzieci, a łzy o niczym nie świadczą. Zdrowia dla Taty.
OdpowiedzUsuńJest teraz bardzo potrzebne.
UsuńKilka rzuconych wyrazów, a jak wiele znaczenia. Przesyłamy pozytywną energię dla taty. I zaintrygowały nas te rumieńce i spojrzenia ;). Pozdrówienia
OdpowiedzUsuńEnergia jest teraz najpotrzebniejsza.
UsuńTak wiele wszystkiego a zarazem nic.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu taty
Mnie również.
UsuńTo, że nie płaczesz, nie znaczy, że tego nie przeżywasz. Sama tak miałam, może nie w takiej sytuacji jak Ty, ale zdarzało się. Chciałam się popłakać, ale nie mogłam. Trzymam kciuki za Twojego tatę i za Ciebie.
OdpowiedzUsuńOboje potrzebujemy teraz wsparcia. Dziękuję.
Usuń2 dobre dni, które nie zakończyły się również dobrze.. Nie jesteś złą córką. To Twój tato coś zrobił źle dlatego brak łez .. Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńWłaściwie nikt nie jest tutaj winny. To nagła choroba wszystko zepsuła.
UsuńTo, że nie płaczesz nie znaczy, że jesteś złą córką.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem.
UsuńTo nic, że nie płaczesz. Każdy człowiek jest inny. I nie wmawiaj sobie, że jesteś złą córką.
OdpowiedzUsuńJakoś dziwnie reaguję na tę sytuację.
UsuńBardzo współczuję !
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i zarażaj pozytywnym myśleniem to pomaga :)
Jakoś będę.
Usuń