ja mam 168cm, włosy ciemnego blondu (aczkolwiek farbowane baaaardzo ciemny brąz, prawie czerń i z już dość sporymi odrostami), piwne oczy, 70kg żywej masy - jednostka, nie ideał. Ideałów nie ma, są dusze.
Chciałbym napisać coś z sensem, ale nie umiem. Pokłady mojej kreatywności są na wyczerpaniu. Każdy znajdzie swój ideał, prędzej lub co bardziej prawdopodobne później.
zaakceptowanie siebie może nie jest takie łatwe, trzeba wielu prób, ale da się. jesteś wyjątkowa. jesteś piękna. z pewnością. szczególnie, jeśli mówi Ci to wiele osób. oni nie mogą się mylić! uwierz w siebie. : )
Nie mam pojęcia, szczerze powiedziawszy rzadko miałam z tym większego problemu. A gdy miałam starałam się zmienić to, co mi się nie podobało.. po prostu.
Cóż mądrego mogę ci powiedzieć? Wszak sama kompleksów mam całe multum. Podobno myślenie o sobie jako o osobie atrakcyjnej sprawia, że inni też zaczynają cię w ten sposób postrzegać. Próbowałaś?
Kochana! Bierz go! Jeśli facet wypowiada takie słowa, to nie kłamie. Wysoka jesteś, ja mam zaledwie 165cm... I kocham niebieskie oczy, zawsze o takich marzyłam! Jesteś przepiękna i Ty mi tu nie gadaj, że jest inaczej :) :*
jestem osobą, która nie wierzy w ideały... dla mnie najpiękniejszym zjawiskiem jest moment, kiedy dwójka ludzi potrafi pokochać i zaakceptować swoją NIE-idealność :)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.
ja mam 168cm, włosy ciemnego blondu (aczkolwiek farbowane baaaardzo ciemny brąz, prawie czerń i z już dość sporymi odrostami), piwne oczy, 70kg żywej masy - jednostka, nie ideał. Ideałów nie ma, są dusze.
OdpowiedzUsuńOby On okazał się tą bratnią.
Usuń175. Blond. Zielone. W każdym z Nas są duże pokłady piękna :)
OdpowiedzUsuńTyle, że piękno nie zawsze idzie w parze z inteligencją ;)
UsuńDlatego nie pisałam o inteligencji. Ale pięknie. Pięknie duszy. Pięknie umysłu. Dobroci... :)
Usuńjeżeli sama uznasz, że jesteś piękna to dla innych też będziesz. :) ważne, by umieć kochać samą siebie i akceptować.
OdpowiedzUsuńMuszę się tego nauczyć.
Usuńkażdy ma w sobie to coś co przyciąga innych, trzeba tylko to znaleźć :*
OdpowiedzUsuńWciąż szukam. I zastanawiam się, co on znalazł we mnie.
UsuńChciałbym napisać coś z sensem, ale nie umiem. Pokłady mojej kreatywności są na wyczerpaniu. Każdy znajdzie swój ideał, prędzej lub co bardziej prawdopodobne później.
OdpowiedzUsuńZa dużo tego później. Chcę teraz, bo czekanie mi zbrzydło.
UsuńTak jak napisała Uzależniona, najpierw trzeba zaakceptować samego siebie, co nie jest wcale takie proste.
OdpowiedzUsuńNigdy nie będzie. Tym bardziej, że jestem świadoma swoich kompleksów, ale ich nie akceptuję.
UsuńPokochaj siebie taką, jaka jesteś. I wtedy zaczniesz przyciągać innych jak magnes :)
OdpowiedzUsuńCiężko jest mi to zrobić...
Usuńzaakceptowanie siebie może nie jest takie łatwe, trzeba wielu prób, ale da się. jesteś wyjątkowa. jesteś piękna. z pewnością. szczególnie, jeśli mówi Ci to wiele osób. oni nie mogą się mylić! uwierz w siebie. : )
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy usłyszałam takie słowa. Dlatego ciężko jest mi w nie uwierzyć.
UsuńPolubmy siebie, będzie łatwiej..
OdpowiedzUsuńZ pewnością. Ale jak to zrobić?
UsuńNie mam pojęcia, szczerze powiedziawszy rzadko miałam z tym większego problemu. A gdy miałam starałam się zmienić to, co mi się nie podobało.. po prostu.
UsuńCóż, nie wszystko da się zmienić.
UsuńNie ma ideałów. One po prostu nie istnieją. Im szybciej w to uwierzysz, tym lepiej.
OdpowiedzUsuńTo jedno wiem...
UsuńDobre i to..
UsuńCzasem to nie kwestia wyglądu a niemożności trafienia na kogoś dla siebie, znam takich przykładów mnóstwo.
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie mi się poszczęści?
UsuńCóż mądrego mogę ci powiedzieć? Wszak sama kompleksów mam całe multum. Podobno myślenie o sobie jako o osobie atrakcyjnej sprawia, że inni też zaczynają cię w ten sposób postrzegać. Próbowałaś?
OdpowiedzUsuńSama chyba nie dam rady. Ktoś musi mi to uświadomić.
UsuńOby ideał być chociaż w części ideałem ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia?
Przyda się...
UsuńKochana! Bierz go! Jeśli facet wypowiada takie słowa, to nie kłamie.
OdpowiedzUsuńWysoka jesteś, ja mam zaledwie 165cm... I kocham niebieskie oczy, zawsze o takich marzyłam! Jesteś przepiękna i Ty mi tu nie gadaj, że jest inaczej :) :*
To on ma 176 cm wzrostu i niebieskie oczy :p A ja? Jestem niziutką, zielono-piwno-brązowooką dziewczynką. Dlatego myślę, że on jest niewidomy.
UsuńKażdy ma kompleksy, ja też całkiem sporo ich mam, ale się nie martwię, zrób tak samo, głowa do góry ! :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM I ZAPRASZAM, DO MNIE NA NOWY POST :*
To mnie pociesza, że nie jestem jedyną zakompleksioną panną na tym świecie ;)
Usuńjestem osobą, która nie wierzy w ideały...
OdpowiedzUsuńdla mnie najpiękniejszym zjawiskiem jest moment, kiedy dwójka ludzi potrafi pokochać i zaakceptować swoją NIE-idealność :)
Tylko psychicznie chory mógłby pokochać moje... odstępstwa od normy :p
UsuńUwierz w siebie!!:)
OdpowiedzUsuńOj te puste kartki.. :D
A potem kapy w dzienniku... Ech...
UsuńMasz w sobie to 'coś' i najwyraźniej rzuciło się to komuś w oczy ;) Odwagi! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pocieszenie :)
UsuńA głupoty gadasz, trochę wiary w siebie!
OdpowiedzUsuńOby był ideałem :)
Obym i ja była idealna dla niego :)
Usuń