sobota, 30 marca 2013

So-so...

Mam dość "Pana Tadeusza". Dobrnęłam do piątej księgi i oficjalnie się poddaję. Wielka mi epopeja narodowa. Pisane na kacu jak to szlachta się bawi. No dobra, szacun za to, że napisane wierszem. Ale i tak uważam, że za dużo krzyku o nic. Najgorsza lektura ever. 

Tylu ateistów w kościele jeszcze nie widziałam. Magia Wielkiej Soboty. Wyperfumowane panie doprowadziły mojego tatę do zawrotów głowy, a ja nie umiałam oddychać, bo dosłownie zaciśnięto mnie w ławce. 

Nie czuję tych świąt. Nic a nic. Posrana pogoda.

Właśnie sprzątałam pulpit i odkryłam ikonkę The Sims 3. A co mi tam. Pobawię się trochę ludźmi.

Aha. Jednak mustang. Bentleya nie było :( Potem se go na różowo strzele. Żeby nie było wątpliwości co do mojej płci.


NIEWYKONALNE 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy. Z chęcią odwiedzam nowe blogi, ale nie musisz zostawiać mi swojego adresu (chyba, że nie udostępniasz go w swoim profilu). Dziękuję wszystkim moim czytelnikom. Bez was pisanie nie miałoby sensu.